Siła do życia i balsam na nerwy zamknięte w szkle
Mimo że znał ją już starożytny Egipt, to do tej pory nie wymyślono niczego lepszego, prostszego i tańszego do transportu i serwowania wina, whisky – alkoholu w ogóle – niż butelka.
W Szkocji, w Leith – dzielnicy Edynburga – podczas prac budowlanych natrafiono na wspaniały zabytek techniki. Pochodzi z czasów największego rozkwitu i potęgi imperium brytyjskiego, czyli globalizacji à la XVIII stulecie. W Edynburgu natrafiono na hutę szkła wyspecjalizowaną w bardzo specyficznej produkcji:
„Na świecie naszym żyć jest niemiło,
Zmartwień i smutków nawał tak wielki,
Że człek by zginął, gdyby nie było
Butelki".
W hucie funkcjonowało sześć stożkowatych pieców. W ich pobliżu archeolodzy znaleźli dużo butelek, które stłukły się w ciągu XVIII i XIX wieku. Butelki produkowane w tej hucie napełniano winem i whisky
– trunkami rozprowadzanymi po całym imperium w czasach, gdy rosło w siłę i odczuwało coraz większe pragnienie. – Odnoszę wrażenie, że ta fabryka butelek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta